niedziela, 30 listopada 2014

Fakty i mity ekojazdy

Ekojazda jest w Polsce coraz popularniejsza. Paliwo z roku na rok staje się droższe w związku z czym każdy chciałby trochę zaoszczędzić na spalaniu. Niestety wiedza kierowców w tym zakresie jest niewielka, wielu z nich widzi więcej minusów niż plusów takiej techniki jazdy. Przyjrzyjmy się bliżej typowym opiniom na ten temat.

1. Ekojazda jest powolna.
Jeśli chcemy oszczędzać paliwo to musimy robić to z głową. Przyśpieszając delikatnie na dłuższym odcinku np 500m spalimy więcej paliwa niż przyśpieszając dynamiczniej na odcinku 200m a pozostały odcinek jadąc z równą prędkością. Pomimo, iż chwilowo komputer może nam pokazać wysokie spalanie to trwa ono dużo krócej niż gdy przyśpieszamy powoli a spalanie chwilowe jest niewiele niższe. Pedał gazu należy wciskać na 3/4, wówczas stosunek spalania do przyśpieszenia jest optymalny. 


2. Ekojazda jest nudna.
Może się tak wydawać ze względu na dużą płynność jazdy doświadczonych kierowców, lecz wymaga to nie lada umiejętności. Zwycięzcą Supertestu Ekonmii z 2011r (osiągnął średnie spalanie 1,89 l/100km w Octavi 1.6TDI) zapytany czy na co dzień również jeździ tak oszczędnie bez wahania zaprzeczył. Jednak nie dlatego, że jest to "nudne" (chyba wielu kierowców poświęciło by się dla tak niskiego spalania) ale dla tego, że to bardzo wyczerpujące zadanie. Przez cały czas należy być skupionym, obserwować drogę, przewidywać, planować manewry z dużym wyprzedzeniem, unikać błędów, kontrolować obroty itp. Wszystkich aspektów jest tak dużo, że próba ich przestrzegania będzie dla kierowcy bardzo wymagająca. Skoro musimy się skupić na tylu elementach to gdzie tu miejsce na nudę?

3. Co z tego, że zaoszczędzę na paliwie skoro potem wydam więcej pieniędzy na naprawy.
Ekojazda nie polega na bezmyślnej pogoni za najniższym spalaniem. Jeżeli chcemy być ekonomiczni to musimy zwrócić uwagę na wszystkie koszty naszej jazdy, czyli spalanie, utrzymanie pojazdu, czas podróży czy komfort jazdy. Należy dbać nie tylko o stan ogumienia który wpływa bezpośrednio na nasze spalanie, ale także na filtry, płyny, hamulce, świece zapłonowe i wszystkie inne elementy które ulegają zużyciu. Ecodriving polega na kontrolowaniu stanu samochodu, bieżących naprawach oraz używaniu pojazdu zgodnie z zaleceniami producenta. W ten sposób w skali roku możemy zaoszczędzić duże sumy pieniędzy gdyż z pozoru drobna, nieszkodliwa awaria zbagatelizowana może doprowadzić do zniszczenia kolejnych, drogich układów w samochodzie. 

4. Jeżdżąc eko będziesz co chwile wymieniać dwumas.
Koronny mit użytkowników diesli. Koło dwumasowe jest to połączenie koła zamachowego z tłumikiem drgań skrętnych. Jego zadanie polega na przekazaniu momentu obrotowego w sposób równy i ciągły z silnika na skrzynie biegów. Musi przy tym tłumić drgania które powstają szczególnie przy nagłym przyroście momentu. Ma to miejsce przy gwałtownym ruszaniu (tzw. strzelanie ze sprzęgła), nagłym przyśpieszaniu po zmianie biegu ale także przy nagłym puszczeniu pedału gazu. Jak się ma to do ekojazdy która mówi o płynności? Nie wiem (może w komentarzach ktoś mi wyjaśni).
W puncie tym należy pamiętać również o wspomnianej wcześniej dbałości o stan techniczny auta. Drgania silnika mogą być zwiększone np przez zużyte poduszki silnika lub nie prawidłowe spalanie mieszanki (układ zapłonowy, świece żarowe).

5. Po co mi oszczędności rzędu 0,5l.
Na pierwszy rzut oka wydaję się, że to mało. Jeśli rocznie pokonujemy 12 000 kilometrów (1000 miesięcznie, ok 30 dziennie) to składa się to na sumę 60l czyli przy obecnej cenie (ok 5zł/l) daje nam to 300 zł oszczędności. Może nie jest to dużo ale co w przypadku gdy uda nam się dopracować naszą technikę jazdy i zaoszczędzimy litr albo dwa? Co jeśli rocznie pokonujemy 20-30 albo więcej tys. km? Może się wówczas okazać, ze stosując zasady ekojazdy w skali roku zaoszczędzimy np. nad drobny remont w mieszkaniu, wyjazd wakacyjny lub miesięczny zapas benzyny.

6. Przecież ja już jeżdżę eko.
Większość kierowców uważa, że potrafi jeździć oszczędnie. To samo mówią oni na szkoleniach z ekojazdy. Jednak gdy przychodzi do porównania spalania z przejazdu przed szkoleniem (test nawyków) do tego po zapoznaniu się z zasadami ecodrivingu (test korzyści) to okazuje się, że każdy potrafi jeszcze zaoszczędzić. W wieloletniej historii Szkoły Auto nie zdarzyło się jeszcze by ktoś stosując zasady ekojazdy spalił więcej niż przed ich poznaniem.

7. Filtr cząstek stałych będzie się zapychać.
Argument wyssany z palca. Filtr ten służy do wyłapywania ze spalin niegazowych cząstek, głównie sadzy. Jego prawidłowe działanie (niezależnie od stylu jazdy) wymaga okresowego wypalenia wg zaleceń producenta. Natężenie cząstek stałych w filtrze może być wyższe gdy przy niskich obrotach gwałtownie wciśniemy pedał gazu. Jednak ponownie- nijak się to ma do ekojazdy.

Jeżeli znacie jeszcze jakieś mity dotyczące ecodrivingu to podzielcie się proszę nimi w komentarzach. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć a najlepsze będą tu na bieżąco dodawane (obalane).

17 komentarzy:

  1. Odnośnie pkt 4
    Aby koło dwu masowe "nie zastało się" niestety trzeba od czasu do czasu pojechać dynamicznie (czytaj dać mu obroty) , co niestety nie jest eko. W przeciwnym razie układ koła (sprężynowo hydrauliczny) ułoży się w jednej pozycji i po dłuższym czasie tak już zostanie (aż do wymiany).
    Mirek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirku pamiętaj, koło dwumasowe pracuje pod dużym obciążeniem nie podczas wysokich obrotów ale przy przekazaniu dużego momentu obrotowego, np w trakcie ruszania.

      Usuń
    2. ^ to rozsądny komentarz...

      Dwumas najbardziej obciążony jest przy wygrzebywaniu silnika z niskich obrotów na wysokim biegu, Pod dużym obciążeniem dostaje najmocniej.

      Usuń
  2. Ja eko jazdę traktuję czasem jako wyzwanie i zbieranie punktów niczym w grze RPG. Na co dzień zupełnie się tym nie przejmuje, ale np. podczas wyjazdu zwyczajnie mnie ciekawi jakie spalanie uda mi się osiągnąć i jak to będzie się miało do wyników z komputera. Albo wieczorem przemykając przez miasto, gdy nic mnie nie goni. Tu zgodzę się z Toba, że nie musi być nudna. Drażni mnie jednak traktowanie eko jazdy jako celu samego w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ad punktu 4, opinia iż ekojazda uszkadza koło dwumasowe wynika z faktu, że podczas oszczędnej jazdy kierowcy często jada na zbyt niskich obrotach, co wprowadza silnik w wibracje, które tłumi m.in. koło dwumasowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze aż żałuje, że dopiero teraz zaglądnąłem tutaj. Bardzo fajne wpisy. Także i ten, który jest pożyteczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. zainspirował mnie ten wpis dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy wpis o faktach i mitach związanych z ekojazdą. Przyda się szczególnie teraz, kiedy ceny paliwa przekraczają 6 zł / l

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przydtane informacje

    OdpowiedzUsuń
  8. miło się czyta te wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny tekst. Podoba mi się jak zostały przedstawione informacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety mnie to póki co raczej nie interesowało ale chcę powiedzieć, że bardzo ważną sprawą jest to aby mieć wiedze kto skupuje auta pofirmowe i poleasingowe. Jak coś to od siebie polecam firmę https://kasacja-warszawa.pl/skup-aut-pofirmowych-i-poleasingowych/ i wiem, że to jest bardzo dobra opcja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Eko jazda nie musi być ani nudna ani monotonna. Można też zaoszczędzić na tym więcej niż tylko 0,1l. Oczywiście wszystko zależy od człowieka, ale przy obecnych cenach paliw warto jest odpuścić nogę z gazu. To nie te czasy co dawniej gdzie paliwo było o wiele tańsze.

    OdpowiedzUsuń