W ten weekend miałem przyjemność uczestniczyć w szkoleniu z ekojazdy w Poznaniu. Jest to rodzaj kierowania samochodem podczas którego szczególną uwagę zwracamy nie tylko na średnie spalanie, ale również na czas przejazdu czy zużycie części w aucie- swego rodzaju optymalizacja jazdy. Organizatorem była Szkoła Auto Skoda.
Octavia III 2.0 TDI (150 KM) czyli mój samochód szkoleniowy
Uczestnikami imprezy były osoby wyłonione z szeregu konkursów (np. ja z portalu Autokult) z całej Polski w związku z czym były wynajęte pokoje hotelowe. Już w piątek wieczorem mieliśmy okazję się zapoznać na wspólnej kolacji.
Samo szkolenie rozpoczęliśmy nazajutrz zaraz po śniadaniu. Razem z instruktorami przejechaliśmy do pobliskiego Skoda Autolab, gdzie mieściła się między innymi nasza sala wykładowa. Po wypełnieniu kilku formularzy, poznaniu zasad bezpieczeństwa oraz przedstawieniu kadry prowadzącej zajęcia, zgłębiliśmy trochę teorii. Dowiedzieliśmy jakie idee przyświecały twórcom szkoły, skąd pomysł na szkolenia z Eco Driving-u oraz mieliśmy okazje porozmawiać na temat plusów i minusów ekojazdy.
Kolejnym punktem programu była jazda w ruchu miejskim. Do dyspozycji otrzymaliśmy różne modele Skody z ich aktualnej oferty. Każdy uczestnik szkolenia miał za zadanie przejechać wyznaczoną trasę swoim własnym stylem jazdy. Droga ta składała się zarówno z odcinków typowo miejskich- ze światłami, dużym natężeniem ruchu czy nawet korkami ale także z odcinków spokojniejszych- podmiejskich oraz odcinka trasy dwupasmowej poza terenem zabudowanym. Instruktor notował jakie popełniamy błędy ale także co robimy prawidłowo, komputer zaś zliczał czas przejazdu, średnią prędkość oraz oczywiście średnie spalanie.
Nasze poczynania śledziła kamera
Następnie wróciliśmy do sali gdzie poznaliśmy szczegółowo zasady Eco Drving-u. Wywiązała się nawet ciekawa dyskusja na temat jazdy na biegu jałowym oraz rozgrzewania samochodu zimą. Z nową wiedzą wsiedliśmy ponownie do samochodów, nasi instruktorzy wyjaśnili nam szczegółowo co zrobiliśmy dobrze a co źle podczas poprzedniego przejazdu. Wyruszyliśmy drugi raz na tę samą trasę jednak stosując się teraz do zasad ekojazdy. Oczywiście pomagał nam w tym szkoleniowiec podpowiadając co powinniśmy zrobić. Ku naszemu zaskoczeniu wśród wszystkich uczestników nie tylko spadło spalanie ale również czas przejazdu a średnia prędkość wzrosła. W naszym aucie np średnie zużycie paliwa było mniejsze od 8% do 20% a czas przejazdu skrócił się o 1-2 minut (na odcinku kilkunastominutowym). Nasze wcześniejsze wyobrażenie o Eco Drivingu uległo zmianie- wszystkie wady takiej jazdy jakie wyliczyliśmy rano okazały się błędne.
Po małym podsumowaniu drugiego przejazdu przeszliśmy do Skoda Autolab. Czekały nas tam 2 konkursy: pakowanie bagażnika na czas oraz mierzenie czasu reakcji (polegało to na wciskaniu losowo zapalanych guzików). Ku mojemu zaskoczeniu w tej drugiej konkurencji okazałem się najszybszy. Mieliśmy również okazje przetestować symulatory dachowania oraz zderzeń. Było tam oczywiście jeszcze wiele innych eksponatów m. in. alkogogle, mini kino, symulatory jazdy itp, dlatego uważam, że będąc w Poznaniu warto odwiedzić to miejsce.
Tu możemy poczuć jak nas trzymają pasy podczas zderzenia...
...a tutaj podczas dachowania.
Na zakończenie dokonaliśmy małej oceny szkolenia, było także rozdanie certyfikatów i pamiątkowych gadżetów. Zrobiliśmy sobie jeszcze pamiątkowe zdjęcie które mam nadzieję niedługo gdzieś się ukaże a następnie ruszyliśmy do domów.
W drodze powrotnej miałem przyjemność porozmawiać z bardzo miłym redaktorem któremu jeszcze raz dziękuję za podwiezienie do Łodzi.
W przyszły weekend odwiedzimy szkołę jazdy Renault. Damy znać jak wygląda porównanie z Twoją relacją ze Skody
OdpowiedzUsuńNapisałbyś coś o uzyskanych wynikach podczas szkolenia. Bo określenie "mniej", "więcej" mało mówi.
OdpowiedzUsuńHej! Miałem kiedyś okazję własnie brać udział w szkoleniu skody z Eco Drivingu dla przedsiębiorców za śmiesznę pieniądze. Kurs mega fajny a koleś co to wszystko tłumaczył potrafił zdziałać cuda a spalanie niecałe 4litry mnie powaliło na łopatki
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, nie słyszałem o tym
OdpowiedzUsuńNiegłupie
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze zapinam pasy. dzięki temu czuję się bezpiecznie na drodze. Sama tematyka bloga jest dla mnie niezwykle ciekawa, jeżeli to nie problem to na swojego bloga http://maxpozyczki.pl/ napiszę podobny tekst, jednak bardziej rozbudowany.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozwiązanie. Na pewno warto się przekonać
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja. Zawiera wiele ciekawych informacji.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń