wtorek, 2 grudnia 2014

Bezpieczeństwo oczami urzędu

W Łodzi podobnie jak w każdym innym dużym mieście w kraju trwa obecnie remont wielu ulic. Z uwagi na utrudnienia w ruchu Urząd Miasta zachęca więc na różne sposoby do przesiadki do środków komunikacji publicznej. Również dałem się namówić, co niestety nie zawsze wychodzi na dobre.
Widok na skrzyżowanie od strony północnej.

Skrzyżowanie ulic Strykowskiej i Rogowskiej jest bardzo ruchliwe, głównie przez to, że ul. Strykowska jest do tej pory jedynym sensownym połączeniem miasta z węzłem autostradowym w Strykowie skąd ruch kieruje się do i z Warszawy oraz Gdańska. Znajdują się tu 2 przystanki MPK- po jednym z każdej stronie drogi. Ponadto od strony zachodniej jest osiedle a od wschodniej nieduże zakłady pracy. Całość możecie zobaczyć tu: mapa.

Niestety brakuje tu przejścia dla pieszych (znajduje się tylko ostrzeżenie o pieszych od strony południowej). Jest ono ważne nie tylko ze względu na przystanki autobusowe czy duży ruch samochodów ale także prędkość z jaką poruszają się niektórzy kierowcy. Wielu z nich jadąc przez las zapomina, że znajdują się na terenie zabudowanym i przekraczają dozwoloną prędkość gdy tylko uda im się zobaczyć przed sobą kawałem wolnego asfaltu.
Praktycznie zawsze gdy tam wsiadam lub wysiadam widzę także inne osoby korzystające z tych przystanków, są to zarówno okoliczni mieszkańcy jak i dojeżdżający tu do pracy z miasta czy też uczniowie spieszący do szkół. Przejście przez główną jezdnie jest tu nie lada wyzwaniem- wymaga dobrego wzroku, szybkich nóg i odrobiny szczęścia. Szczególnie teraz gdy ulica ta jest praktycznie przedłużeniem autostrady A1 ruch kołowy jest bardzo wzmożony i to nie tylko w godzinach szczytu.

Jak się jednak okazuje argumentacja ta nie dociera do zarządu dróg. Poniżej całe pismo jakie zostało mi przesłane w odpowiedzi na prośbę wykonania przejścia dla pieszych:
W dużym skrócie "nie bo nie". Urząd miasta potrafił wyznaczyć takie przejścia dla pieszych na drodze o podobnym charakterze czyli na ul. Brzezińskiej jednak na ul. Strykowskiej "lokalizacja jest niemożliwa". Na koniec nawet pouczono mnie jak powinienem przechodzić przez jezdnie...
Czy naprawdę nikomu w urzędzie nie zależy na bezpieczeństwie pieszych? Czy czas ich oczekiwania na możliwość przejścia (często trwa to nawet kilka minut) dla nikogo się nie liczy? Czy musi dojść do wypadku aby ktoś w zarządzie dróg zadziałał?

9 komentarzy:

  1. Droga którą codziennie jeżdżę do pracy była ostatnio remontowana, poszeżana o dodatkowy pas ponieważ kilometr pokonywało się pół godziny. Jak dowiedziałem się, prace wykonywane były w ciągu dnia ponieważ mieszkańcom przeszkadzał hałas w nocy. Efekt? Godzina stania w korku na odcinku jednego kilometra przez cały czas remonto, czyli miesiąc :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepisy dla urzędników są tak skonstruowane, że lepiej nie robić nic. Bo jak coś zrobimy, to może się okazać, że będziemy mieć problemy :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikomu nie zależy niestety. Zresztą piesi są sami sobie winni, stan dróg czy chodników nie ma za bardzo tu znaczenia, bo niektórzy chodzą jakby byli jedynymi uczestnikami ruchu. Wg mnie to piesi powinni uważać na samochody, nigdy odwrotnie. To w końcu ja siedzę w metalowej, tonowej puszce, która go zniszczy jakby nie patrzeć. Więc wnioski nasuwają się same. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bezpieczeństwo na drodze powinno być sprawą priorytetową dla nas wszystkich! Mieszkam w małej miejscowości, w której mieszkańcy regularnie porzucają stare, niesprawne auta stwarzające realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Musimy pamiętać o tym, że kasacja samochodów jest naszym obowiązkiem. Jeśli nie jesteśmy w stanie samodzielnie zutylizować auta, to przecież w zadaniu tym wyręczy nas stacja demontażu pojazdów, która dodatkowo ze złomowanych pojazdów wybierze jeszcze wszystkie sprawne części nadające się jeszcze do użytku.

    OdpowiedzUsuń
  5. zainspirował mnie ten wpis dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy i praktyczny wpis! Bezpieczeństwo na drodze to bardzo ważny temat, dlatego warto o nim dużo mówić

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe uwagi, świetny wpis

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie również sama bezpieczna jazda jest bardzo ważna i muszę przyznać, że bardzo istotną kwestią jest to aby wiedzieć do kogo dzwonić w momencie nagłej awarii pojazdu. Jak coś to ja stawiam na pomoc drogową http://gex-hol.pl/ co do której mam pełne zaufanie.

    OdpowiedzUsuń