wtorek, 30 września 2014

Kobieta bezpieczna za kierownicą z Bridgestone

W dniu wczorajszym tj. 29.09.2014 r w łódzkim WORD odbyły się bezpłatne warsztaty pod nazwą "kobieta bezpieczna za kierownicą". Poza samym ośrodkiem współorganizatorami byli firma Bridgestone oraz Policja. Celem spotkania była poprawa świadomości kierowców w kwestii bezpieczeństwa na drodze.
 Pań na szkolenie przybyła cała gromadka...

...ale nie zabrakło również płci brzydkiej...
...oraz mundurowych.

Udało mi się przekonać do szkolenia moją lubą, zawiozłem ją więc na miejsce i dotrzymywałem towarzystwa z aparatem w dłoni by móc przekazać wam jak najwięcej informacji. Zaczęliśmy na placu manewrowym przy ul. Smutnej (swoją drogą stan jego nawierzchni jest w fatalnym stanie) przed godzina 18-tą. Czekały tam już przygotowane 2 samochody, instruktorzy doskonalenia techniki jazdy oraz przygotowane małe pachołkowe tory przeszkód. 
Pierwsze auto wyposażone było w troleje i należało nim przejechać slalom. Ćwiczenie z założenia miało zapoznać uczestniczki z poślizgiem nadsterownym - jakie niesie zagrożenia i jak prawidłowo wykonać kontrę kierownicą. Sprawiło to wiele trudności paniom ale przede wszystkim dużo zabawy. Na sam koniec kolejki i dla mnie znaleziono chwilę i pozwolono spróbować tej atrakcji.

Drugi samochód wyposażony był w talerz Stewarta, jest to dosłownie talerz (satelitarny nie kuchenny) na masce a w nim piłeczka do tenisa ziemnego. Należy tak jeździć aby piłka nie wypadła, ćwiczenie to służy poprawie płynności jazdy. Szkoda tylko, że z uwagi na późną porę i zbliżający się zmierzch nie było możliwości mierzenia czasów przejazdu gdyż Panie jeździły bardzo zachowawczo.

Następnie wszyscy przeszliśmy na część teoretyczną warsztatów. Rozpoczęli ją przybyli na miejsce policjanci, opowiadając między innymi o wypadkach, odpowiedzialności karnej oraz ogólnej pracy drogówki. Na koniec znaleźli się w ogniu krzyżowym pań, które potrafiły być bardzo dociekliwe i nie dawały się zbyć ogólnikami. Następnie odbyła się prezentacja firmy Bridgestone. Doradca techniczny opowiedział jak zbudowana jest opona, jak czytać oznaczenia oraz czy warto kupować opony letnie i zimowe. Przedstawił on również krótko firmę w której pracuje i jej asortyment a także wyjaśnił jak dbać oraz kontrolować stan ogumienia i dlaczego jest to takie ważne.
Sala wykładowa.
Każdy uczestnik otrzymał również "zestaw upominków".

Z pewnością był to ciekawszy sposób na spędzenie popołudnia niż przed telewizorem jednak frekwencja nie powaliła na kolana. Podobno WORD częściej organizuje tego typu warsztaty (głównie dla Pań) więc można próbować w przyszłości. Ponadto można zapisać się do nich prywatnie na szkolenia z doskonalenie techniki jazdy, jest to w tej chwili jedyny taki ośrodek w województwie Łódzkim.

czwartek, 25 września 2014

Fanpage

Bezpieczna droga jest już na facebook-u. 

Jeśli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi nowościami na blogu a także otrzymywać porcję ciekawostek z szeroko pojętej motoryzacji to zapraszam Cię do polubienia naszego fanpage: facebook.com/bezpiecznadroga.blog


wtorek, 23 września 2014

Jak zbudowana jest rajdówka

Mamy wiele rodzai samochodów. Od osobowych przez użytkowe do ciężarowych. Dla kierowców szukających mocnych wrażeń są również samochody sportowe lub off-road. Co jeśli jednak seryjny samochód to za mało i chcemy czegoś więcej? Tutaj zaczynają się samochody wyczynowe.

W każdym aucie używanym do motosportu najważniejsze jest bezpieczeństwo. Praktycznie podstawowym elementem który je zapewnia jest klatka bezpieczeństwa. Jest to rurowa konstrukcja wewnątrz samochodu (spawana lub skręcana) wzmacniająca od wewnątrz jego konstrukcję. Ponadto orurowanie w miejscach gdzie może mieć kontakt z ciałem musi być odpowiednio zabezpieczone specjalna otuliną przypominającą gąbkę. Klatka jest szczególnie przydatna podczas dachowania czy poważnego wypadku. Zmniejsza ona wówczas strefę zgniotu niemal do zera.
Kolejnym ważnym elementem jest fotel kubełkowy wraz z wielopunktowymi pasami szelkowymi. Konstrukcja takiego fotela jest jednolita, nie ma możliwości zmiany ustawienia- wymusza on na kierowcy prawidłową pozycję. Ponadto ma wysokie boki (zapobiegające przesuwaniu się na zakrętach) oraz wysoki zagłówek wraz z "uszami" pilnujący aby nasza głowa nie wygięła się pod dziwnym kątem w żadnej sytuacji. Zadaniem pasów jest sztywne przymocowanie kierowcy do tego fotela, tak by jego korpus był nieruchomy ale ręce oraz nogi miały odpowiednią swobodę ruchów. Dawniej były to pasy w kształcie litery H o mocowaniu 3- lub 4- punktowym. Obecnie coraz częściej stosuje się pasy o większej liczbie mocowań. Ponadto można w nich za pomocą jednego przycisku rozłączyć wszystkie szelki.
Stosuje się również specjalne kierownice oraz pedały, takie które minimalizują ryzyko ześlizgnięcia ręki czy nogi. Częstym materiałem (chyba również najlepszym) na wykończenie koła kierowniczego jest zamsz. Do kompletu potrzeba jednak wówczas jeszcze zamszowych rękawic. Innym nietypowym urządzeniem w wyczynowym samochodzie jest hydrauliczny hamulec ręczny. Nie działa on tak jak jego klasyczny odpowiednik gdzie za pomocą linki zaciskamy szczęki. Zamiast tego podłączony jest do hydraulicznego układu hamowania dzięki czemu jest dużo skuteczniejszy a działając tylko na jedną oś pozwala na szybkie uzyskanie poślizgu nadsterownego w kierowanym samochodzie.
W rajdach samochodowych bardzo ważna jest dobra komunikacja między kierowcą a jego pilotem dlatego w aucie montowany jest również specjalny interkom. Zazwyczaj po wejściu do samochodu podłącza się go do słuchawek i mikrofonu zainstalowanych w kasku. System ten jest szczególnie ważny z uwagi na dużo większy hałas niż w zwykłym samochodzie oraz na duże tłumienie dźwięków przez kask.
Nad bezpieczeństwem załogi czuwa również system gaśniczny. W wersji amatorskiej jego rolę pełnią 2 gaśnice proszkowe. Jednak profesjonalnie jest to stały układ (elektryczny lub mechaniczny) zaopatrzony w odpowiedni środek gaśniczy mający na celu w przypadku zagrożenia ugasić zarówno komorę silnika jak i kabinę samochodu.
Sam silnik wbrew pozorom nie różni się tak drastycznie od tego zwykłego, np rajdówka klasy WRC posiada pojemność skokową 1,6 dm3. Różnice polegają przede wszystkim na materiałach z jakich wykonane są poszczególne elementy- całość musi być dużo bardziej wytrzymała. Inne za to jest przełożenie skrzyni biegów, często popularnie mówi się, że jest "krótsza". W praktyce oznacza to, że jadąc na tym samym biegu osiągniemy niższą prędkość maksymalną niż na skrzyni "długiej", w zamian uzyskujemy lepsze przełożenie i możemy przyśpieszać dużo efektywniej.
Aby lepiej pokonywać zakręty samochody wyczynowe posiadają dużo twardsze zawieszenie. Zmniejsza to przechyły i pozwala osiągać większe prędkości na łukach. Jednocześnie jednak musi ono na tyle skutecznie wyłapywać wszelkie nierówności by opona miała cały czas kontakt z podłożem. Najważniejszym elementem odpowiadającym za tą pracę jest Kolumna MacPhersona (czyli amortyzator + sprężyna). Dodatkowo aby usztywnić zawieszenie i zapobiec zmianie geometrii kół stosuje się rozpórki montowane na kielichach (tj. u góry).
Ważna jest również ochrona tych wszystkich układów, dlatego montuje się również osłonę pod silnik. Chroni ona przed uderzeniami miskę olejową ale także stanowi przeciwwagę w układzie zawieszenia dla sztywnej rozpórki zamontowanej wyżej.
Jeśli zastanawiasz się co oznacza czerwona strzałka naklejona zazwyczaj na zderzaku to wiedz, że wskazuje ona miejsce zamocowania ucha holowniczego. Natomiast małe kółeczka na masce to tzw. zapinki służące do trzymania w ryzach maski, gdyż tradycyjne zamki są zbyt zawodne w ekstremalnych warunkach.
Na koniec pamiętać należy o właściwym "odchudzeniu" samochodu. Im mniej jest w nim zbędnych elementów tym łatwiej będzie go rozpędzać. Stąd nawet tradycyjne szyby boczne w autach wyczynowych zastępowane są stałą wkładką z tworzywa sztucznego.

sobota, 20 września 2014

Jak uniknąć mandatu

W sieci mamy wiele reklam nowoczesnych systemów czy programów instalowanych w gps które będą nas ostrzegać przed "czyhającym" fotoradarem czy patrolem drogowym. Istnieje jednak dużo prostsza stara metoda- przestrzegajmy przepisów drogowych. Myślicie pewnie, że łatwo napisać ale trudniej zrobić i macie tu trochę racji.

Przede wszystkim musimy być przygotowani do drogi. Brak alkoholu w organizmie, opłacane OC, ważny przegląd techniczny, sprawne światła a w samochodzie trójkąt i gaśnica. Dzięki temu nasza podróż przebiega spokojnie, jesteśmy zrelaksowani i nie wykonujemy nerwowych czy podejrzanych manewrów które mogłyby wzbudzić podejrzenia stróżów prawa czy innych uczestników ruchu drogowego.

Patrzmy na znaki drogowe. Wiem, że nasze pobocza i chodniki są zaśmiecone znakami pionowymi i trudno jest połapać się w tym gąszczu. Trzeba jednak umieć wybrać to co wartościowe. Jadąc w trasie z daleka wypatrujmy informacji o terenie zabudowanym. Znak jest na tyle duży, że hamując silnikiem w porę zdążymy zwolnić. Z niebieskich (granatowych) znaków należy wyłapać ten informujący o kontroli prędkości, unikniemy wtedy zakupu drogiego zdjęcia. Pozostałe znaki w tym kolorze są nieistotne (poza przejściem dla pieszych ale ten znak ciężko przeoczyć gdyż powtarzany jest w postaci znaku poziomego- zebry). Bardzo ważne są także znaki okrągłe w czerwonej ramce. Informują nas o ograniczeniu prędkości spowalniając nas stopniowo z dużych prędkości. Ponadto musimy być wyczuleni na 3 podstawowe znaki przed skrzyżowaniami tj. droga z pierwszeństwem, ustąp pierwszeństwa oraz stop.Ich zignorowanie może skutkować bowiem nie tylko mandatem ale także wypadkiem. Wszelkie pozostałe znaki traktujemy drugoplanowo- tj zwracamy na nie uwagę (odczytujemy je) jeśli tylko mamy na to wystarczająco dużo czasu. Prostszą sprawą są znaki poziome ich nie jest dużo i ich przestrzeganie nie powinno stanowić problemu. Wiem jak kusi wyprzedzanie powolnych maruderów na podwójnej ciągłej, jednak jest to najprostsza droga do zatrzymania przez nieznakowany radiowóz.

CB radio pomimo upływu lat i najnowszych osiągnięć techniki w dalszym ciągu jest skutecznym narzędziem w walce z mandatami. Ma ono taką przewagę, że jest aktualizowane na bieżąco, już w kilka minut po ustawieniu się patrolu policji jesteśmy o tym poinformowani. Niestety korzysta z niego zbyt mało kierowców by ten sposób był skuteczny na drogach innych niż krajowe.

Zachowujmy się naturalnie. Jeśli np w terenie zabudowanym sznur aut jedzie 60 km/h a my uparcie trzymamy się 50 i patrzymy jak kolejne pojazdy nas wyprzedzają wówczas możemy być pewni, że jesteśmy na pierwszym miejscu na liście samochodów do zatrzymania przez patrol służb mundurowych. Zachowujemy się po prostu podejrzanie przepisowo w związku z czym możemy ukrywać jakieś większe przewinienie (np jazda na podwójnym gazie). Nie zachęcam nikogo do łamania przepisów ale do zachowania zdrowego rozsądku i zasad bezpieczeństwa w każdej sytuacji zamiast ślepego ufania przepisom.

Jeśli jednak już zdarzy nam się popełnić wykroczenie po którym zatrzymuje nas 2 smutnych panów w radiowozie mamy jeszcze jedną skuteczną linię obrony. Zapomnijcie o wymyślaniu głupich wymówek, udawaniu głupiego, straszeniu czy innych świetnych pomysłach. Policjanci naprawdę widzieli i słyszeli już wszystko. Jeśli nie macie więc żelaznego argumentu (np niewidoczny znak, zagrożenie życia lub zdrowia) to od razu przyznajcie się do błędu. Należy wykazać skruchę i przeprosić za popełniony czyn, pokazać, że rozumiemy jak źle postąpiliśmy łamiąc przepisy i poprosić o przykładne ukaranie (w wersji dla kierowców o mocnych nerwach nawet o najwyższy wymiar kary!). Jeśli przewinienie nie miało żadnych negatywnych skutków w ruchu drogowym a funkcjonariusz ma dobry humor wówczas powinno się skończyć na pouczeniu.

środa, 17 września 2014

Płyta poślizgowa

Chyba najciekawszym elementem każdego szkolenia z techniki jazdy samochodem jest nauka wychodzenia z poślizgów. Czymże jednak by ona była bez dobrze przygotowanej płyty poślizgowej?

Z treningiem poślizgu kontrolowanego nie ma problemu zimą gdy spadnie śnieg. Warto wówczas nawet na własnym podwórku przy małej prędkości wcisnąć ostro hamulec i poczuć jak koła się ślizgają. Szczególnie na początku zimy warto wykonać takie ćwiczenie by oswoić się ze zmianą przyczepności. Co powinniśmy jednak robić w pozostałe dni roku? W końcu poślizg może zdarzyć się nam po deszczu, na opadłych liściach lub nawet na jezdni przysypanej piskiem.
Pomocą wówczas służy nam płyta poślizgowa. Jest to fragment toru lub placu do szkolenia pokryty specjalną farbą oraz zmoczony obficie wodą. Efekt może nie jest taki jak np. w trakcie gołoledzi ale na pewno dużo bardziej realistyczny od trolei. Płyta ta może być prostokątna (do ćwiczenia hamowania awaryjnego), być wycinkiem okręgu (do ćwiczenia panowania nad samochodem w zakręcie) lub kombinacją tych wariantów. Ważne jest również aby w jej sąsiedztwie nie było żadnych elementów w które mógłby uderzyć samochód. Dodatkowo jest ona coraz częściej wyposażona jest w tzw. szarpak czyli element płyty który po najechaniu na niego "szarpie" tylną oś samochodu na boki wywołując sztucznie poślizg. Dzięki takiej infrastrukturze każdy może w bezpieczny sposób uczyć się jak radzić sobie w ekstremalnych sytuacjach.
Choć takie płyty poślizgowe są bardzo przydatne w szkoleniu kierowców wciąż jest ich w Polsce bardzo mało. Dzięki nowym przepisom powstają jednak w całym kraju Ośrodki Doskonalenia Techniki Jazdy wyposażone w ten moduł. Z założenia szkolenia na nich będą musiały odbyć osoby które niedawno uzyskały prawo jazdy. Ponadto istnieje również kilka prywatnych firm które od lat szkolą kierowców w tym zakresie i mają już duże doświadczenie.
Ciekawostką natomiast jest to co dzieję się w Łodzi. Zrodził się tam pomysł aby w ramach budżetu obywatelskiego wybudować w mieście MotoPark Łódź. Składać się on ma z profesjonalnego toru kartingowego oraz właśnie płyty poślizgowej. Trzymam za organizatorów kciuki i zachęcam do śledzenia ich poczynań na fb: facebook.com/MotoParkLodz a wszystkich Łodzian zachęcam do oddania swojego głosu na ten projekt.

sobota, 13 września 2014

Bezpieczne hamowanie

Aby ćwiczyć odpowiednie odruchy w trakcie hamowania zacząć musimy od prawidłowego ustawienia nóg. Zachęcam tutaj to przeczytania wcześniejszego wpisu: praca nóg.

Niektórzy mogą uważać, że w dobie wszechobecnej elektroniki wystarczy tylko wcisnąć hamulec a samochód zrobi resztę za nas. Niestety powszechny już ABS nie jest złotym lekarstwem. Dba on jedynie o to, aby nie zblokowały się nam koła, dzięki czemu nie wpadamy w poślizg i zachowujemy sterowność nad autem. Niestety oznacza to również wydłużenie drogi hamowania w ekstremalnych warunkach. Zdarza się tak gdy na nawierzchni o dobrej przyczepności mamy cienką warstwę luźnego materiału np piach lub liście.
Technika hamowania awaryjnego z ABS jest bardzo prosta. Należy maksymalnie wcisnąć pedał i nie przejmować się jego drobnymi drganiami. Wywołuje je działanie systemu i w żadnym wypadku nie należy z tego powodu zwalniać lekko hamulec (choć taki jest naturalny odruch). Działanie ABS-u możemy dodatkowo wspomóc wciskając sprzęgło, dzięki temu nie zgaśnie nam również silnik. Pamiętajmy jednak aby pedałów nie wciskać jednocześnie gdyż opóźnia to naszą reakcję oraz zmniejsza początkowy docisk prawej stopy.
Dużo trudniejsze jest hamowanie bez systemu wspomagania. Często radzi się tutaj hamowanie pulsacyjne ale nie jest to takie proste jak się wydaję. Przede wszystkim nie jest to pompowanie hamulca ale delikatne odpuszczanie go gdy czujemy, że koła zaczynają się ślizgać a następnie znów hamujemy troszkę ostrzej. Najlepiej samemu dużo ćwiczyć tą technikę, np zimą na oblodzonym pustym placu. Możemy wówczas przy małej prędkości wyczuć moment tuż przed zblokowaniem kół. Niestety nie jest on łatwy do wychwycenia ani do opisania.
Musimy również pamiętać o odpuszczaniu hamulca gdy wymaga tego sytuacja. Jeśli nie zdążymy odpowiednio zwolnić przed nierównością w jezdni (przejazd kolejowy, dziury, wyboje) wówczas musimy w ostatniej chwili zdjąć nogę z pedału. Podczas hamowania ciężar samochodu przenosi się na przednią oś skracając skok zawieszenia. Nasze amortyzatory mają wówczas ograniczone możliwości działania i jeśli najedziemy w takiej sytuacji na przeszkodę możemy poważnie uszkodzić samochód. Jeżeli jednak w porę odpuścimy- środek ciężkości auta wróci na swoje miejsce.
Odpuścić hamowanie należy również w sytuacji gdy jedziemy bez ABS i nie zdążymy zatrzymać się przed przeszkodą ale możemy ją ominąć. Samochód nie posłucha naszych ruchów kierownicą jeśli koła będą co chwila się blokować. Wystąpi wówczas efekt podsterowności.
Inną metodą spowolnienia samochodu jest hamowanie silnikiem. Nie niszczy to w żaden sposób samochodu- jest to działanie przewidziane przez producentów. Pozwala nam za to wiele zaoszczędzić. Nie zużywamy niepotrzebnie układu hamulcowego (przede wszystkim elementy cierne) oraz zaoszczędzamy na spalaniu. Podczas dojeżdżania np do świateł na biegu jałowym silnik zużywa nieco paliwa, podczas hamowania silnikiem jego dopływ jest zupełnie odcinany. W takiej sytuacji to nie silnik napędza koła, ale to koła napędzają silnik.
Hamowanie, szczególnie to awaryjne nie jest niczym prostym. Warto więc poznawać swój samochód, jego możliwości oraz ograniczenia. Musimy poznać również własne zachowanie. Zachęcam do praktyki jednak zawsze w bezpiecznych warunkach.

środa, 10 września 2014

10 Złotych Zasad bezpiecznej jazdy

W 2011 roku Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wspólnie z firmą Michelin w ramach kampanii FIA Action for Road Safety podjęła inicjatywę Golden Rules. Jest to zbiór 10 Złotych Zasad jakie powinien przestrzegać każdy uczestnik ruchu aby czuć się bezpiecznie na drodze. Działania te poparły gwiazdy sportu jak choćby Michael Schumacher, Sebastian Vettel, Sébastien Loeb.

Nad Wisłę akcja ta dotarła w ubiegłym roku podczas 70 Rajdu Polski. Przetłumaczono wówczas złote zasady na nasz język. W tym roku inicjatywa nabiera jednak rozmachu i do jej promowania przyłączyły się znani polscy sportowcy. Poniżej pełna lista, wraz z nazwiskiem osoby promującej dane hasło.

Złote Zasady FIA
1. Zapinam pasy. Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo wszystkich pasażerów.
Krzysztof Skorupski
2. Przestrzegam przepisów ruchu drogowego. Zasady są po to, by nas chronić .
Michał Kościuszko
3. Jeżdżę z dozwoloną prędkością. Mój samochód jest z metalu, piesi i dzieci - nie.
Jan Chmielewski
4. Sprawdzam opony. Kontroluję bieżnik i ciśnienie, także w kole zapasowym.
Szymon Kornicki
5. Prowadzę tylko na trzeźwo. Pijany lub odurzony stanowię niebezpieczeństwo.
Krzysztof Hołowczyc
6. Chronię dzieci. Przewożę je w fotelikach.
Kajetan Kajetanowicz
7. Jestem uważny. Telefonowanie czy smsowanie zwiększają zagrożenie.
Tomasz Kuchar
8. Przerywam podróż, gdy jestem zmęczony. Lepiej dotrzeć późno niż wcale.
Małgorzata Rdest
9. Jeżdżę w kasku. Motocykle i rowery nie chronią głowy.
Rafał Sonik
10. Jestem uprzejmy. Szanuję innych kierowców.
Wojciech Chuchała

Ponadto w Polskie wersji dodano jeszcze dwie Złote Zasady:
Nie parkuję  na kopercie.
Bartosz Ostałowski
Pieszy zawsze pierwszy.
Beata Bublewicz    Andrzej Witkowski    mł. insp. Marek Konkolewski

Kampania promocyjna ruszyła we wrześniu, gdyż początek roku szkolnego to szczególnie niebezpieczny okres na naszych drogach, zwłaszcza dla najmłodszych. Dodatkowo dzień staje krótszy, częściej pojawiają się mgły, deszcze, niedługo na jezdnie zaczną spadać z drzew liście. Warto przyswoić sobie na ten czas zasady bezpiecznej jazdy.

czwartek, 4 września 2014

Rondo dwupasmowe

Dwupasmowe ronda już od pierwszych lekcji nauki jazdy sprawiają kierowcom kłopoty. O ile tam gdzie mamy sygnalizacje świetlną i wyznaczone pasy do skrętu zaczynamy sobie radzić po kilku przejazdach, o tyle skrzyżowania bez szczegółowych oznaczeń wciąż są dla wielu trudnym zadaniem.

Przede wszystkim przypomnijmy sobie podstawowe przepisy. Pas zewnętrzny (prawy) służy do skrętu w prawo oraz jazdy na wprost a pas wewnętrzny (lewy) do skrętu w lewo oraz do zawracania. W szczególnych przypadkach- gdy pas zewnętrzny jest zakorkowany lub zajęty możemy z pasa wewnętrznego pojechać prosto.
Ponadto pamiętajmy jak należy zjeżdżać na prawy pas. Przede wszystkim musimy upewnić się, że nikomu nie zajedziemy drogi ani nie spowodujemy kolizji. To my zmieniamy pas więc naszym obowiązkiem jest ustąpić pierwszeństwa. Poza tym nie możemy wykonać tego manewru zbyt wcześnie. Zjeżdżamy do zewnętrznej dopiero po minięciu zjazdu poprzedzającego ten do którego zmierzamy. Jeśli zrobimy to zbyt wcześnie, wówczas kierowcy oczekujący na wjazd mogą wymusić na nas pierwszeństwo. Jeżeli zaś kierowca z prawego pasa jedzie równolegle do nas i skręca tam gdzie my, wówczas możemy skręcić jednocześnie z nim- on z pasa zewnętrznego na prawy a my z wewnętrznego na lewy.
Pamiętajmy również o kierunkowskazach. Włączamy je dopiero przy zjeździe z ronda (lub zmianie pasa na zewnętrzny) i zawsze jest to kierunkowskaz prawy. Nie ma potrzeby sygnalizowania czegokolwiek przed wjazdem, możemy w ten sposób jedynie wprowadzić w błąd.

Szczególnym przypadkiem ronda dwupasmowego jest rondo turbinowe. Choć wygląda ono trochę dziwnie to w rzeczywistości jest bardzo proste w użyciu. Oba pasy ruchu kierują nas zgodnie z przepisami bez potrzeby jego zmiany- pas wewnętrzny przechodzi po przejechaniu połowy ronda w pas zewnętrzny. Dzięki temu nie martwimy się o to, czy uda nam się zjechać w odpowiednią ulicę. Ponadto taki układ utrudnia dziwne manewry typu: zawracanie pasem prawym.
Jeśli wydaje Ci się, że rozumiesz jak należy po rondzie jeździć (lub, że właśnie zrozumiałeś) to prawdopodobnie wyprowadzę Cię z błędu. Sprawdź sobie proszę czym jest magiczne rondo i zastanów się jak zachowałbyś się na drodze wjeżdżając na nie po raz pierwszy. Dodam jeszcze że na tym rondzie obowiązuje ruch zgodny z ruchem wskazówek zegara oraz ruch przeciwny.
Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach.


środa, 3 września 2014

Obserwacja drogi

Jest to jeden podstawowych (o ile nie najważniejszy) czynników bezpiecznej jazdy. Mimo, iż wydaje on się prosty w jego skład wchodzi wiele złożonych elementów.
Spróbujmy wiedzę te usystematyzować i w skrócie opisać.
Patrzenie w dal
Jedna z podstawowych zasad. Im dalej widzimy, tym szybciej reagujemy, mamy więcej czasu by podjąć decyzje i nie unikamy wielu przykrych niespodzianek.
Patrzenie trochę dalej niż sięga wzrok
Polega to na dostrzeganiu cieni na drodze, refleksów świateł, linii drzew wzdłuż drogi za wzniesieniem, spoglądaniu przez szyby auta przed nami, patrzenie "ze skosa" przez zakręt itp.
Utrzymywanie oczu w ruchu
Dzięki temu widzimy więcej a podróż nas nie nuży. Najlepszą metodą jest rzut oka w dal a następnie spoglądanie kolejno na charakterystyczne elementy drogi i na drodze (znaki, pojazdy, piesi itp) aż dojdziemy wzrokiem tuż przed maskę auta. Następnie cały cykl powtarzamy.
Koncentracja
Nie wystarczy patrzeć, należy jeszcze widzieć! Skupmy się na tym na co patrzymy i co to dla nas oznacza. Jeśli będziemy rozkojarzeni żaden "sokoli wzrok" nas nie uratuje przed przykrą niespodzianką.
Lusterka
Podstawowe narzędzie do kontroli tego co dzieje się za nami. Szczególnie ważne przy wyprzedzaniu i każdej innej zmianie pasa ruchu.
Znaki drogowe
Jest to ważny element drogi ostrzegający nas przed niebezpieczeństwami. Musimy kontrolować zarówno znaki pionowe jak i poziome.
Ustawienie na drodze
Nie podjeżdżajmy zbyt blisko aut jadących przed nami (szczególnie ciężarowych) gdyż ogranicza nam to pole widzenia. Szczególnie jeśli jedziemy poza terenem zabudowanym zachowajmy większy odstęp dzięki czemu nasz poprzednik nie zasłania tak dużo drogi. Przy dużej prędkości daje nam to co kilka, kilkanaście lub więcej metrów widoczności.
Prędkość
Sprawa oczywista: jedziesz szybciej- masz mniej czasu na obserwację.
Skojarzenia
Należy wyrobić w sobie automatyzm- odruchy (oraz skojarzenia) które wykonujemy (o których myślimy) automatycznie i bez zastanowienia, np. widząc z daleka znak ustąp pierwszeństwa zdejmujemy nogę z gazu. Jednak również wieża kościelna w oddali- zbliżamy się do terenu zabudowanego, mrugające żółte światło- roboty drogowe, itp. Im szybciej nauczymy się kojarzyć dany widok z konkretną sytuacją tym szybciej zareagujemy.
Złudzenia
Nasz wzrok oraz umysł lubią płatać nam figle. Często jeśli czegoś nie widzimy wyraźnie możemy ulec złudzeniu. Ważne aby pamiętać o tym i brać na to poprawkę np w nocy czy w trakcie mgły.


Warto sprawdzić swoją własną spostrzegawczość. Jeśli jesteśmy zaskakiwani na drodze przez pieszych, znaki drogowe lub zachowanie innych uczestników ruchu wówczas oznacza to, że musimy popracować nad naszymi umiejętnościami obserwacji. Im rzadziej będzie nam się to zdarzać w przyszłości tym większe postępy robimy.